"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza..."

Jeden z moich ulubionych bohaterów książkowych - Albus Dumbledore - w jednej z części "Harrego Pottera" powiedział "Ach, muzyka. To magia większa od wszystkiego, co my tu robimy!". Myślę, że ciężko byłoby znaleźć osobę, która zaprzeczyłaby tym słowom, bo w swoim krótkim życiu, jednakże bogatym w znajomości z naprawdę różnymi ludźmi, nie spotkałam jeszcze takiej, która nienawidziłaby, a nawet delikatniej - nie lubiłaby choć kilku piosenek. Jestem wręcz w stanie powiedzieć, że muzyka uzależnia bardziej niż wszelakiego rodzaju używki, już nie wspominając o kontroli nad naszym ciałem i umysłem. Ile razy przyłapaliście się na nuceni utworu usłyszanego przypadkiem, który nie chciał Wam dać spokoju? Czy słuchanie smutnych kawałków nie dołuje Was jeszcze bardziej? W tym momencie aż sam ciśnie się na usta cytat jednego z największych gitarzystów wszech czasów, Jimmy'ego Page'a - "Muzyka to najlepszy język do poruszenia serc ludzi na całym świecie". A w dzisiejszym poście pragnę zapoznać Was z listą moich ulubionych piosenek, być może zarazić Was miłością do nich, a przede wszystkim ukazać różnorodność mojego gustu.

Pierwszą moją ulubioną piosenką, którą pamiętam, było "Asereje" zespołu Las Ketchup. Miałam może z pięć lat, kiedy to darzyłam owy utwór miłością i to do tego stopnia, że nauczyłam się całego na pamięć (oczywiście w mojej dziecięcej wersji językowej), łącznie z charakterystycznym tańcem. Jak byłam troszkę starsza zakochałam się w piosence śpiewanej przez kilku wokalistów, którzy w teledysku tańczyli na skrzydle samolotu. Niestety nie pamiętam tytułu. Za to na pewno wszyscy kojarzycie "Kanikuły", które swojego czasu również były moim nr 1. Swoją drogą cieszę się, że w trzeciej klasie podstawówki zaczęłam prowadzić pamiętnik i zrobiłam w nim listę ulubionych piosenek, dzięki czemu mogę Wam się nią teraz pochwalić. Jedenastoletnia Dżesika słuchała Seleny Gomez (zresztą do tej pory bardzo ją lubię) - "Who Says", "Love You Like a Love Song", "Hit the Lights", "Naturally", "Round and Round", "Bang Bang Bang", Lolity - "Joli Garcon", Britney Spears - "Till the World Ends", Jennifer Lopez - "On the floor" oraz Shakiry - "Waka Waka".

To tyle ze wspomnień, przejdźmy do teraźniejszości. Mówi się, że muzyka, której słuchamy, jest odzwierciedleniem duszy, a 10 pierwszych piosenek z playlistą powie ci wszystko o drugiej osobie. No cóż, według mnie to kwestia sporna, bo słucham wszystkiego - rap, muzyka poważna, rock i bliżej nie określone dźwięki, dlatego też każdy z czytelników tego posta powinien znaleźć poniżej choć jedną piosenkę w swoim guście. Aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, wzbogaciłam je o moje ulubione cytaty, oczywiście pochodzącymi z tekstów piosenek, które czasem wrzucam na Twittera (swoją drogą zapraszam: @ddomisia, tak samo jak Instagram). Wspomnę również, że mój gust muzyczny dzieli się na grupy. Rodzaj muzyki słuchanej w danym momencie zależy od humoru, aktualnej sytuacji, wydarzeń itp., natomiast są piosenki, które mogę słuchać tylko i wyłącznie w radiu, w nim je "akceptuję", a na moją playlistę nigdy nie trafią. Osobiście nazywam je "nijakimi dźwiękami", które nic nie wnoszą do mojego życia, oczywiście nie obrażając osób, które bardzo je lubią (złota zasada: o gustach się nie dyskutuje).

We can be better. Love is the answer.